{"title":"Norwid i sybiracy","authors":"Renata Gadamska-Serafin","doi":"10.18290/SN.2019.37-4","DOIUrl":null,"url":null,"abstract":"Syberyjskie zsyłki przeorały świadomość Norwida już w latach gimnazjalnych (to jest 30. XIX w.), bowiem wtedy rozpoczęła się kolejna (po polistopadowej) ich fala. Temat zesłań i męczeństwa był często podejmowany przez Norwida w rozmowach i korespondencji z przyjaciółmi. Nawet pośród bliższych i dalszych krewnych (bądź powinowatych) poety nie brakowało ludzi dotkniętych wyrokami deportacji na Wschód (Józef Hornowski, Kleczkowscy, Konstanty Jarnowski). Lista Norwidowskich znajomych-sybiraków jest przerażająco długa: Karol Baliński, Maksymilian Jatowt (pseud. Jakub Gordon), Agaton Giller, Karol Ruprecht, Stefan Dobrycz, Andrzej Deskur, Bronisław Zaleski, Antoni i Michał Zalescy, Anna Modzelewska i jej brat, Aleksander Hercen, Piotr Ławrow. Zdarzały się też spotkania z zesłańcami bądź ich rodzinami przypadkowe (Aniela Witkiewiczówna, Aleksander Czekanowski). Norwid pilnie słuchał ustnych relacji tych, którzy powrócili, sięgał również po publikacje na tematy syberyjskie, ukazujące się od początku lat 50. (m.in. Gillera, Gordona, B. Zaleskiego). W swoich wystąpieniach i listach wielokrotnie zwracał uwagę na konieczność upamiętniania „wygnańców sybirskich” i udzielania im wsparcia – modlitewnego i materialnego, a także utworzenia Towarzystwa Syberyjskiego, „gdzie by dośrodkowały się wszystkie pojedyncze wycierpienia i zdobycze”. Otoczenie sybiraków opieką państwa i umożliwienie im powrotu do ojczyzny stało się nawet jednym z punktów Norwidowskiego projektu zasad ustrojowo-społecznych przyszłej Polski.","PeriodicalId":52199,"journal":{"name":"Studia Norwidiana","volume":" ","pages":""},"PeriodicalIF":0.0000,"publicationDate":"2019-11-14","publicationTypes":"Journal Article","fieldsOfStudy":null,"isOpenAccess":false,"openAccessPdf":"","citationCount":"0","resultStr":null,"platform":"Semanticscholar","paperid":null,"PeriodicalName":"Studia Norwidiana","FirstCategoryId":"1085","ListUrlMain":"https://doi.org/10.18290/SN.2019.37-4","RegionNum":0,"RegionCategory":null,"ArticlePicture":[],"TitleCN":null,"AbstractTextCN":null,"PMCID":null,"EPubDate":"","PubModel":"","JCR":"Q4","JCRName":"Arts and Humanities","Score":null,"Total":0}
引用次数: 0
Abstract
Syberyjskie zsyłki przeorały świadomość Norwida już w latach gimnazjalnych (to jest 30. XIX w.), bowiem wtedy rozpoczęła się kolejna (po polistopadowej) ich fala. Temat zesłań i męczeństwa był często podejmowany przez Norwida w rozmowach i korespondencji z przyjaciółmi. Nawet pośród bliższych i dalszych krewnych (bądź powinowatych) poety nie brakowało ludzi dotkniętych wyrokami deportacji na Wschód (Józef Hornowski, Kleczkowscy, Konstanty Jarnowski). Lista Norwidowskich znajomych-sybiraków jest przerażająco długa: Karol Baliński, Maksymilian Jatowt (pseud. Jakub Gordon), Agaton Giller, Karol Ruprecht, Stefan Dobrycz, Andrzej Deskur, Bronisław Zaleski, Antoni i Michał Zalescy, Anna Modzelewska i jej brat, Aleksander Hercen, Piotr Ławrow. Zdarzały się też spotkania z zesłańcami bądź ich rodzinami przypadkowe (Aniela Witkiewiczówna, Aleksander Czekanowski). Norwid pilnie słuchał ustnych relacji tych, którzy powrócili, sięgał również po publikacje na tematy syberyjskie, ukazujące się od początku lat 50. (m.in. Gillera, Gordona, B. Zaleskiego). W swoich wystąpieniach i listach wielokrotnie zwracał uwagę na konieczność upamiętniania „wygnańców sybirskich” i udzielania im wsparcia – modlitewnego i materialnego, a także utworzenia Towarzystwa Syberyjskiego, „gdzie by dośrodkowały się wszystkie pojedyncze wycierpienia i zdobycze”. Otoczenie sybiraków opieką państwa i umożliwienie im powrotu do ojczyzny stało się nawet jednym z punktów Norwidowskiego projektu zasad ustrojowo-społecznych przyszłej Polski.