{"title":"Dominikanie na tropie, czyli w służbie Jego Świątobliwości. Agenci w habitach w prozie polskiej XXI wieku","authors":"G. Głąb","doi":"10.18778/1505-9057.66.14","DOIUrl":null,"url":null,"abstract":"W powieściach Officium Secretum. Pies pański Marcina Wrońskiego i Agent Jego Świątobliwości Karola Kowala bohaterami pierwszoplanowymi są „nietypowi duchowni”. Owa „nietypowość” zasadza się na tym, że dominikanie – ojciec Marek Gliński i ojciec Władysław Klonowiejski – zostali wykreowani przez twórców na agentów tajnych służb watykańskich. W odróżnieniu od innych postaci duchownych z kart literatury najnowszej nie pełnią oni funkcji typowo kościelnych, pastoralnych, lecz są duchownymi-tajniakami. Protagonista z dzieła Wrońskiego to zakonny James Bond, który zwerbowany do Officium Secretum, czyli wewnętrznej służby kościelnej będącej spadkobierczynią Inkwizycji, w okresie PRL służył Kościołowi jako podwójny agent (został funkcjonariuszem Służby Bezpieczeństwa). Agentem specjalnym jest także ojciec Klonowiejski. W książce Kowala jawi się on jako wszechstronnie wyszkolony wywiadowca Świętego Przymierza, który podróżuje przez dziewiętnastowieczną Europę w celu unieszkodliwienia agenta o pseudonimie „Haman”.\nCzy osadzenie bohaterów w habitach w przestrzeni występku oraz wszelkiego rodzaju zbrodni należy uznać za kontrowersyjną koncepcję artystyczną? Wnikliwa analiza dzieł Wrońskiego i Kowala pozwala na stwierdzenie, że w tym przypadku – podobnie jak w innych powieściach z kapłanem w roli głównej napisanych w ostatnich dwóch dekadach – nie można mówić o desakralizacji kapłaństwa czy chęci niszczenia autorytetu Kościoła. Kreacje zakonników należy uznać za swoisty znak czasów współczesnych, w których zmniejszenie dystansu między przedstawicielami Kościoła hierarchicznego i wiernymi sprawił, że duchowni poznawani są i oceniani za działalność także poza sferą sacrum. W Officium Secretum i Agencie Jego Świątobliwości „niecodzienna” aktywność bohaterów w habitach jest pretekstem do ujawniania przez twórców nie tylko spraw eklezjalnych – tajemnic działania instytucji kościelnych – ale także mechanizmów działania instytucji państwowych oraz istotnych problemów życia politycznego i społecznego.","PeriodicalId":32744,"journal":{"name":"Acta Universitatis Lodziensis Folia Litteraria Polonica","volume":null,"pages":null},"PeriodicalIF":0.0000,"publicationDate":"2023-06-30","publicationTypes":"Journal Article","fieldsOfStudy":null,"isOpenAccess":false,"openAccessPdf":"","citationCount":"0","resultStr":null,"platform":"Semanticscholar","paperid":null,"PeriodicalName":"Acta Universitatis Lodziensis Folia Litteraria Polonica","FirstCategoryId":"1085","ListUrlMain":"https://doi.org/10.18778/1505-9057.66.14","RegionNum":0,"RegionCategory":null,"ArticlePicture":[],"TitleCN":null,"AbstractTextCN":null,"PMCID":null,"EPubDate":"","PubModel":"","JCR":"","JCRName":"","Score":null,"Total":0}
引用次数: 0
Abstract
W powieściach Officium Secretum. Pies pański Marcina Wrońskiego i Agent Jego Świątobliwości Karola Kowala bohaterami pierwszoplanowymi są „nietypowi duchowni”. Owa „nietypowość” zasadza się na tym, że dominikanie – ojciec Marek Gliński i ojciec Władysław Klonowiejski – zostali wykreowani przez twórców na agentów tajnych służb watykańskich. W odróżnieniu od innych postaci duchownych z kart literatury najnowszej nie pełnią oni funkcji typowo kościelnych, pastoralnych, lecz są duchownymi-tajniakami. Protagonista z dzieła Wrońskiego to zakonny James Bond, który zwerbowany do Officium Secretum, czyli wewnętrznej służby kościelnej będącej spadkobierczynią Inkwizycji, w okresie PRL służył Kościołowi jako podwójny agent (został funkcjonariuszem Służby Bezpieczeństwa). Agentem specjalnym jest także ojciec Klonowiejski. W książce Kowala jawi się on jako wszechstronnie wyszkolony wywiadowca Świętego Przymierza, który podróżuje przez dziewiętnastowieczną Europę w celu unieszkodliwienia agenta o pseudonimie „Haman”.
Czy osadzenie bohaterów w habitach w przestrzeni występku oraz wszelkiego rodzaju zbrodni należy uznać za kontrowersyjną koncepcję artystyczną? Wnikliwa analiza dzieł Wrońskiego i Kowala pozwala na stwierdzenie, że w tym przypadku – podobnie jak w innych powieściach z kapłanem w roli głównej napisanych w ostatnich dwóch dekadach – nie można mówić o desakralizacji kapłaństwa czy chęci niszczenia autorytetu Kościoła. Kreacje zakonników należy uznać za swoisty znak czasów współczesnych, w których zmniejszenie dystansu między przedstawicielami Kościoła hierarchicznego i wiernymi sprawił, że duchowni poznawani są i oceniani za działalność także poza sferą sacrum. W Officium Secretum i Agencie Jego Świątobliwości „niecodzienna” aktywność bohaterów w habitach jest pretekstem do ujawniania przez twórców nie tylko spraw eklezjalnych – tajemnic działania instytucji kościelnych – ale także mechanizmów działania instytucji państwowych oraz istotnych problemów życia politycznego i społecznego.