{"title":"Sąd polubowny w Grazu – kształtowanie się organizacyjnej koncepcji rozstrzygnięcia sporu granicznego i podteksty tego procesu","authors":"J. Matuszewski","doi":"10.14746/cph.2021.1.12","DOIUrl":null,"url":null,"abstract":"Spór o granicę austriacko-węgierską przy Morskim Oko był po rozbiorowym rabunku (1772 r.) kontynuacją ciągnącego się od XVI w. konfliktu granicznego między Królestwem Polskim a Węgrami. Próby ugodowego ustalenia granicy nie przyniosły przez niemal cały XIX w. efektu. W 1879 r. majątek graniczny po stronie węgierskiej (Jaworzyna) kupił pruski książę Chrystian Hohenlohe i podjął działania w celu zajęcia spornego terytorium. Jednak gdy hrabia Władysław Zamoyski w 1889 r. kupił w Galicji dobra (Zakopane) położone z drugiej strony spornego obszaru, zdecydowanie przeciwstawił się roszczeniom pruskiego magnata. Konflikt o własność prywatną (konflikt prawa cywilnego) eskalował w postaci sąsiedzkich gwałtów i trafiał przed sądy, jednak ich orzeczenia, bez ustalenia przynależności politycznej (państwowej) spornego terytorium, nie mogły wiązać zwaśnionych stron. Wobec zagrożenia bezpieczeństwa i spokoju na granicy austriacko-węgierskiej (doszło nawet do grożenia przez żandarmów węgierskich urzędnikom sądowym Galicji bronią palną) rządy w Wiedniu i Budapeszcie doszły do porozumienia, ustalając poufnie linię podziału. Ponieważ uznano, że publiczne ujawnienie rządowego kompromisu, wiążące się z przyznaniem do wzajemnych ustępstw obu stron, zostanie wykorzystane w walce politycznej zarówno w Austrii, jak i na Węgrzech, postanowiono zrzucić odpowiedzialność za kompromis na międzynarodowy sąd polubowny. W artykule autor przedstawia rozwiązania oraz instrumenty polityczne i prawne, do których sięgnęły władze obu państw, by zapewnić taki wyrok sądu rozjemczego, który realizowałby wcześniej przyjęte międzyrządowe porozumienie, a równocześnie przenosiłby na trybunał odium za dokonane ustępstwa.","PeriodicalId":81068,"journal":{"name":"Czasopismo prawno-historyczne","volume":" ","pages":""},"PeriodicalIF":0.0000,"publicationDate":"2021-06-30","publicationTypes":"Journal Article","fieldsOfStudy":null,"isOpenAccess":false,"openAccessPdf":"","citationCount":"1","resultStr":null,"platform":"Semanticscholar","paperid":null,"PeriodicalName":"Czasopismo prawno-historyczne","FirstCategoryId":"1085","ListUrlMain":"https://doi.org/10.14746/cph.2021.1.12","RegionNum":0,"RegionCategory":null,"ArticlePicture":[],"TitleCN":null,"AbstractTextCN":null,"PMCID":null,"EPubDate":"","PubModel":"","JCR":"","JCRName":"","Score":null,"Total":0}
引用次数: 1
Abstract
Spór o granicę austriacko-węgierską przy Morskim Oko był po rozbiorowym rabunku (1772 r.) kontynuacją ciągnącego się od XVI w. konfliktu granicznego między Królestwem Polskim a Węgrami. Próby ugodowego ustalenia granicy nie przyniosły przez niemal cały XIX w. efektu. W 1879 r. majątek graniczny po stronie węgierskiej (Jaworzyna) kupił pruski książę Chrystian Hohenlohe i podjął działania w celu zajęcia spornego terytorium. Jednak gdy hrabia Władysław Zamoyski w 1889 r. kupił w Galicji dobra (Zakopane) położone z drugiej strony spornego obszaru, zdecydowanie przeciwstawił się roszczeniom pruskiego magnata. Konflikt o własność prywatną (konflikt prawa cywilnego) eskalował w postaci sąsiedzkich gwałtów i trafiał przed sądy, jednak ich orzeczenia, bez ustalenia przynależności politycznej (państwowej) spornego terytorium, nie mogły wiązać zwaśnionych stron. Wobec zagrożenia bezpieczeństwa i spokoju na granicy austriacko-węgierskiej (doszło nawet do grożenia przez żandarmów węgierskich urzędnikom sądowym Galicji bronią palną) rządy w Wiedniu i Budapeszcie doszły do porozumienia, ustalając poufnie linię podziału. Ponieważ uznano, że publiczne ujawnienie rządowego kompromisu, wiążące się z przyznaniem do wzajemnych ustępstw obu stron, zostanie wykorzystane w walce politycznej zarówno w Austrii, jak i na Węgrzech, postanowiono zrzucić odpowiedzialność za kompromis na międzynarodowy sąd polubowny. W artykule autor przedstawia rozwiązania oraz instrumenty polityczne i prawne, do których sięgnęły władze obu państw, by zapewnić taki wyrok sądu rozjemczego, który realizowałby wcześniej przyjęte międzyrządowe porozumienie, a równocześnie przenosiłby na trybunał odium za dokonane ustępstwa.