{"title":"Henry More i Isaac Newton o działaniu materii – kontekst neoplatoński","authors":"D. Kucharski","doi":"10.21697/2018.54.4.01","DOIUrl":null,"url":null,"abstract":"Jednym z głównych wyzwań stojących przed filozofami przyrody XVII wieku było znalezienie odpowiedzi na pytanie, co sprawia, że materia w ogóle działa? Dziedzictwo ‘materii pierwszej’ i jej czystej potencjalności było wciąż żywe, a przyjęcie teorii korpuskularnej czy atomistycznej niewiele tu zmieniało, dominowało wciąż przekonanie o całkowitej bierności ciał. Ich działanie domagało się jakiegoś wyjaśnienia, które stanowiłoby odpowiednik arystotelesowskiej, niematerialnej i aktywnej, formy. Wydaje się, że jedną z tradycji filozoficznych, do których sięgano w poszukiwaniu takiego wyjaśnienia, była emanacyjna metafizyka Plotyna. W systemach XVII-wiecznych ulegała ona różnorodnym modyfikacjom, ale jej główna idea, wskazująca na aktywną rolę pewnych ‘zasad’, czy ‘duchów’ odpowiedzialnych za inicjowanie wszelkich zmian w materii i kierowanie nimi zgodnie z zamysłem Stwórcy, pozostawała fundamentem ówczesnych teorii działania materii. Przykładem takich rozwiązań są systemy Henry’ego More’a i jego dobrego znajomego z Cambridge, Izaaka Newtona. W pierwszym przypadku nie ma wątpliwości co do zasadniczego wpływu neoplatonizmu, w drugim jednak zdania historyków są podzielone. Newton sięga bowiem w poszukiwaniu ‘aktywnych zasad’ do badań alchemicznych, z nadzieją odnalezienia owych zasad nie tylko przy odwołaniu się do filozoficznych spekulacji, ale także do metod eksperymentalnych. Różnica ta jednak nie zmienia faktu, że obaj filozofowie starają się odkryć sposób działania ‘duchów aktywnych’, wahając się między umieszczeniem w cząstkach materii wielu odrębnych zasad a wskazaniem na zasadę jedną, działającą uniwersalnie i będącą niejako przedłużeniem Bożego ramienia – More nazywa ją Duchem Natury (Vicarious Power of God), a Newton upatruje jej ostatecznie w Chrystusie (Viceroy of God).","PeriodicalId":21980,"journal":{"name":"Studia Philosophiae Christianae","volume":"274 1","pages":""},"PeriodicalIF":0.0000,"publicationDate":"2019-11-08","publicationTypes":"Journal Article","fieldsOfStudy":null,"isOpenAccess":false,"openAccessPdf":"","citationCount":"0","resultStr":null,"platform":"Semanticscholar","paperid":null,"PeriodicalName":"Studia Philosophiae Christianae","FirstCategoryId":"1085","ListUrlMain":"https://doi.org/10.21697/2018.54.4.01","RegionNum":0,"RegionCategory":null,"ArticlePicture":[],"TitleCN":null,"AbstractTextCN":null,"PMCID":null,"EPubDate":"","PubModel":"","JCR":"","JCRName":"","Score":null,"Total":0}
引用次数: 0
Abstract
Jednym z głównych wyzwań stojących przed filozofami przyrody XVII wieku było znalezienie odpowiedzi na pytanie, co sprawia, że materia w ogóle działa? Dziedzictwo ‘materii pierwszej’ i jej czystej potencjalności było wciąż żywe, a przyjęcie teorii korpuskularnej czy atomistycznej niewiele tu zmieniało, dominowało wciąż przekonanie o całkowitej bierności ciał. Ich działanie domagało się jakiegoś wyjaśnienia, które stanowiłoby odpowiednik arystotelesowskiej, niematerialnej i aktywnej, formy. Wydaje się, że jedną z tradycji filozoficznych, do których sięgano w poszukiwaniu takiego wyjaśnienia, była emanacyjna metafizyka Plotyna. W systemach XVII-wiecznych ulegała ona różnorodnym modyfikacjom, ale jej główna idea, wskazująca na aktywną rolę pewnych ‘zasad’, czy ‘duchów’ odpowiedzialnych za inicjowanie wszelkich zmian w materii i kierowanie nimi zgodnie z zamysłem Stwórcy, pozostawała fundamentem ówczesnych teorii działania materii. Przykładem takich rozwiązań są systemy Henry’ego More’a i jego dobrego znajomego z Cambridge, Izaaka Newtona. W pierwszym przypadku nie ma wątpliwości co do zasadniczego wpływu neoplatonizmu, w drugim jednak zdania historyków są podzielone. Newton sięga bowiem w poszukiwaniu ‘aktywnych zasad’ do badań alchemicznych, z nadzieją odnalezienia owych zasad nie tylko przy odwołaniu się do filozoficznych spekulacji, ale także do metod eksperymentalnych. Różnica ta jednak nie zmienia faktu, że obaj filozofowie starają się odkryć sposób działania ‘duchów aktywnych’, wahając się między umieszczeniem w cząstkach materii wielu odrębnych zasad a wskazaniem na zasadę jedną, działającą uniwersalnie i będącą niejako przedłużeniem Bożego ramienia – More nazywa ją Duchem Natury (Vicarious Power of God), a Newton upatruje jej ostatecznie w Chrystusie (Viceroy of God).