{"title":"华沙灵感之旅。Kazimierz Wiszniewski 参观博物馆、展览和其他艺术家的工作室","authors":"Krzysztof Gombin","doi":"10.61464/siml.39","DOIUrl":null,"url":null,"abstract":"Listy Kazimierza Wiszniewskiego do Wiktora Ziółkowskiego są nieocenionym źródłem umożliwiającym poznanie szczegółów z życia autora oraz sposobu postrzegania przez niego świata. Wiszniewski, będąc na utrzymaniu brata, dotkliwie odczuwał brak własnych pieniędzy, co utrudniało mu odbywanie podróży do muzeów i galerii. Świadomy niedostatków własnej edukacji artystycznej starał się jednak nie tylko publicznie prezentować swoje prace, ale także jak najczęściej bywać w warszawskich instytucjach wystawienniczych, takich jak Zachęta oraz Instytut Propagandy Sztuki – wizyty były dla niego podstawowym źródłem wiedzy o sztuce oraz jedną z nielicznych możliwości bezpośredniego kontaktu z innymi artystami, między innymi Wacławem Wąsowiczem, Władysławem Skoczylasem, Tadeuszem Cieślewskim (synem). Dla pozbawionego stałych dochodów Wiszniewskiego miarą sukcesu artystycznego była możliwość korzystnej sprzedaży własnych prac, dlatego imponowali mu ci twórcy, którzy w jego mniemaniu osiągali sukces komercyjny (Skoczylas, Bartłomiejczyk, Ostoja-Chrostowski). Porównując własne drzeworyty z tymi wystawianymi przez innych artystów, Wiszniewski często nabawiał się kompleksów. Znajomość z Tadeuszem Cieślewskim (synem), który bardzo pozytywnie wyrażał się o jego twórczości i obiecywał mu publikacje w prestiżowych czasopismach graficznych, spowodowała, iż Wiszniewski nabrał wiary w swoje możliwości, a wpływ doświadczeń warszawskich uczynił jego twórczość bardziej dojrzałą.","PeriodicalId":504439,"journal":{"name":"Studia i Materiały Lubelskie","volume":null,"pages":null},"PeriodicalIF":0.0000,"publicationDate":"2023-11-27","publicationTypes":"Journal Article","fieldsOfStudy":null,"isOpenAccess":false,"openAccessPdf":"","citationCount":"0","resultStr":"{\"title\":\"Inspirujące podróże do Warszawy. Kazimierza Wiszniewskiego zwiedzanie muzeów, wystaw i pracowni innych artystów\",\"authors\":\"Krzysztof Gombin\",\"doi\":\"10.61464/siml.39\",\"DOIUrl\":null,\"url\":null,\"abstract\":\"Listy Kazimierza Wiszniewskiego do Wiktora Ziółkowskiego są nieocenionym źródłem umożliwiającym poznanie szczegółów z życia autora oraz sposobu postrzegania przez niego świata. Wiszniewski, będąc na utrzymaniu brata, dotkliwie odczuwał brak własnych pieniędzy, co utrudniało mu odbywanie podróży do muzeów i galerii. Świadomy niedostatków własnej edukacji artystycznej starał się jednak nie tylko publicznie prezentować swoje prace, ale także jak najczęściej bywać w warszawskich instytucjach wystawienniczych, takich jak Zachęta oraz Instytut Propagandy Sztuki – wizyty były dla niego podstawowym źródłem wiedzy o sztuce oraz jedną z nielicznych możliwości bezpośredniego kontaktu z innymi artystami, między innymi Wacławem Wąsowiczem, Władysławem Skoczylasem, Tadeuszem Cieślewskim (synem). Dla pozbawionego stałych dochodów Wiszniewskiego miarą sukcesu artystycznego była możliwość korzystnej sprzedaży własnych prac, dlatego imponowali mu ci twórcy, którzy w jego mniemaniu osiągali sukces komercyjny (Skoczylas, Bartłomiejczyk, Ostoja-Chrostowski). Porównując własne drzeworyty z tymi wystawianymi przez innych artystów, Wiszniewski często nabawiał się kompleksów. Znajomość z Tadeuszem Cieślewskim (synem), który bardzo pozytywnie wyrażał się o jego twórczości i obiecywał mu publikacje w prestiżowych czasopismach graficznych, spowodowała, iż Wiszniewski nabrał wiary w swoje możliwości, a wpływ doświadczeń warszawskich uczynił jego twórczość bardziej dojrzałą.\",\"PeriodicalId\":504439,\"journal\":{\"name\":\"Studia i Materiały Lubelskie\",\"volume\":null,\"pages\":null},\"PeriodicalIF\":0.0000,\"publicationDate\":\"2023-11-27\",\"publicationTypes\":\"Journal Article\",\"fieldsOfStudy\":null,\"isOpenAccess\":false,\"openAccessPdf\":\"\",\"citationCount\":\"0\",\"resultStr\":null,\"platform\":\"Semanticscholar\",\"paperid\":null,\"PeriodicalName\":\"Studia i Materiały Lubelskie\",\"FirstCategoryId\":\"1085\",\"ListUrlMain\":\"https://doi.org/10.61464/siml.39\",\"RegionNum\":0,\"RegionCategory\":null,\"ArticlePicture\":[],\"TitleCN\":null,\"AbstractTextCN\":null,\"PMCID\":null,\"EPubDate\":\"\",\"PubModel\":\"\",\"JCR\":\"\",\"JCRName\":\"\",\"Score\":null,\"Total\":0}","platform":"Semanticscholar","paperid":null,"PeriodicalName":"Studia i Materiały Lubelskie","FirstCategoryId":"1085","ListUrlMain":"https://doi.org/10.61464/siml.39","RegionNum":0,"RegionCategory":null,"ArticlePicture":[],"TitleCN":null,"AbstractTextCN":null,"PMCID":null,"EPubDate":"","PubModel":"","JCR":"","JCRName":"","Score":null,"Total":0}
Inspirujące podróże do Warszawy. Kazimierza Wiszniewskiego zwiedzanie muzeów, wystaw i pracowni innych artystów
Listy Kazimierza Wiszniewskiego do Wiktora Ziółkowskiego są nieocenionym źródłem umożliwiającym poznanie szczegółów z życia autora oraz sposobu postrzegania przez niego świata. Wiszniewski, będąc na utrzymaniu brata, dotkliwie odczuwał brak własnych pieniędzy, co utrudniało mu odbywanie podróży do muzeów i galerii. Świadomy niedostatków własnej edukacji artystycznej starał się jednak nie tylko publicznie prezentować swoje prace, ale także jak najczęściej bywać w warszawskich instytucjach wystawienniczych, takich jak Zachęta oraz Instytut Propagandy Sztuki – wizyty były dla niego podstawowym źródłem wiedzy o sztuce oraz jedną z nielicznych możliwości bezpośredniego kontaktu z innymi artystami, między innymi Wacławem Wąsowiczem, Władysławem Skoczylasem, Tadeuszem Cieślewskim (synem). Dla pozbawionego stałych dochodów Wiszniewskiego miarą sukcesu artystycznego była możliwość korzystnej sprzedaży własnych prac, dlatego imponowali mu ci twórcy, którzy w jego mniemaniu osiągali sukces komercyjny (Skoczylas, Bartłomiejczyk, Ostoja-Chrostowski). Porównując własne drzeworyty z tymi wystawianymi przez innych artystów, Wiszniewski często nabawiał się kompleksów. Znajomość z Tadeuszem Cieślewskim (synem), który bardzo pozytywnie wyrażał się o jego twórczości i obiecywał mu publikacje w prestiżowych czasopismach graficznych, spowodowała, iż Wiszniewski nabrał wiary w swoje możliwości, a wpływ doświadczeń warszawskich uczynił jego twórczość bardziej dojrzałą.