Pub Date : 2021-05-24DOI: 10.53763/fag.2016.13.128
Del Ratzsch
Teologia naturalna nie cieszyła się szczególnym poważaniem przez ostatnie 150 lat. Najnowsze ustalenia zarówno w dziedzinie nauki, jak i filozofii nauki zapewniają jednak pewne nowe możliwości i środki. W artykule analizuję pewne obszary i struktury, w ramach których objawić się może (w zasadzie) potencjał teologii naturalnej. Następnie argumentuję, że współczesna broń przeciwko próbom rzeczowego powiązania nauki i religii — naturalizm metodologiczny — nie tylko nie stanowi nienaruszalnej normy, nie wykluczając zatem możliwości uprawiania autentycznej teologii naturalnej, ale też może nieść niefortunne konsekwencje teologiczne.
{"title":"Teologia naturalna, naturalizm metodologiczny i „żółwie do samego dołu”","authors":"Del Ratzsch","doi":"10.53763/fag.2016.13.128","DOIUrl":"https://doi.org/10.53763/fag.2016.13.128","url":null,"abstract":"Teologia naturalna nie cieszyła się szczególnym poważaniem przez ostatnie 150 lat. Najnowsze ustalenia zarówno w dziedzinie nauki, jak i filozofii nauki zapewniają jednak pewne nowe możliwości i środki. W artykule analizuję pewne obszary i struktury, w ramach których objawić się może (w zasadzie) potencjał teologii naturalnej. Następnie argumentuję, że współczesna broń przeciwko próbom rzeczowego powiązania nauki i religii — naturalizm metodologiczny — nie tylko nie stanowi nienaruszalnej normy, nie wykluczając zatem możliwości uprawiania autentycznej teologii naturalnej, ale też może nieść niefortunne konsekwencje teologiczne.","PeriodicalId":103828,"journal":{"name":"Filozoficzne Aspekty Genezy","volume":"1 1","pages":"0"},"PeriodicalIF":0.0,"publicationDate":"2021-05-24","publicationTypes":"Journal Article","fieldsOfStudy":null,"isOpenAccess":false,"openAccessPdf":"","citationCount":null,"resultStr":null,"platform":"Semanticscholar","paperid":"122172493","PeriodicalName":null,"FirstCategoryId":null,"ListUrlMain":null,"RegionNum":0,"RegionCategory":"","ArticlePicture":[],"TitleCN":null,"AbstractTextCN":null,"PMCID":"","EPubDate":null,"PubModel":null,"JCR":null,"JCRName":null,"Score":null,"Total":0}
Pub Date : 2021-05-24DOI: 10.53763/fag.2016.13.129
van der Meer, M. Jitse
Powszechny stał się pogląd, że nie tylko fakty, ale i osobiste oraz wspólne przekonania stanowią element wiedzy naukowej. Rodzi to dwa ważne pytania. Jak ludzie mający bardzo odmienne systemy przekonań mogą wspólnie uprawiać naukę? Czy wiedzy naukowej można ufać, skoro jest kształtowana i niekiedy zniekształcana przez przekonania funkcjonujące na zapleczu nauki? Zacznę od wskazania, że uczeni, którzy wierzą w istnienie rzeczywistości niezależnej od umysłu, mają moralny obowiązek przeciwstawiania się zniekształcaniu ich wiedzy o zjawiskach przyrodniczych. Następnie wyjaśniam, dlaczego przekonania towarzyszące są konieczne do formułowania teorii w nauce. Argumentuję, że przekonania towarzyszące niekoniecznie zniekształcają wiedzę naukową, ponieważ Bóg stworzył obiektywnie istniejącą rzeczywistość, która opiera się zniekształceniu. Gdy dochodzi do zniekształceń, nauka dysponuje standardowymi sposobami ich wykrywania. Sposoby te to między innymi zbieżność wzajemnie niezależnych linii danych empirycznych prowadzących do tego samego wyjaśnienia, możliwość odłączenia przekonań towarzyszących od wyjaśnień naukowych oraz autodestrukcyjność przekonań towarzyszących prowadzących do dogmatyzmu. Później pokazuję, że w swojej pracy naukowcy w istocie przeciwstawiają się własnym przekonaniom towarzyszącym. Zgodnie z moim wnioskiem przekonania towarzyszące naukowców nie dyktują treści wiedzy naukowej, zaś ludzie mający odmienne systemy przekonań, w tym chrześcijanie, mogą wspólnie prowadzić badania naukowe. Nie opowiadam się jednak za powrotem do chrześcijańskiej formy neopozytywizmu, ponieważ w pełni biorę pod uwagę to, czego dowiedzieliśmy się przez ostatnie kilkadziesiąt lat o tym, w jakim stopniu nauka osadzona jest w kontekście społeczno-kulturowym.
{"title":"Przekonania towarzyszące, ideologia i nauka","authors":"van der Meer, M. Jitse","doi":"10.53763/fag.2016.13.129","DOIUrl":"https://doi.org/10.53763/fag.2016.13.129","url":null,"abstract":"Powszechny stał się pogląd, że nie tylko fakty, ale i osobiste oraz wspólne przekonania stanowią element wiedzy naukowej. Rodzi to dwa ważne pytania. Jak ludzie mający bardzo odmienne systemy przekonań mogą wspólnie uprawiać naukę? Czy wiedzy naukowej można ufać, skoro jest kształtowana i niekiedy zniekształcana przez przekonania funkcjonujące na zapleczu nauki? Zacznę od wskazania, że uczeni, którzy wierzą w istnienie rzeczywistości niezależnej od umysłu, mają moralny obowiązek przeciwstawiania się zniekształcaniu ich wiedzy o zjawiskach przyrodniczych. Następnie wyjaśniam, dlaczego przekonania towarzyszące są konieczne do formułowania teorii w nauce. Argumentuję, że przekonania towarzyszące niekoniecznie zniekształcają wiedzę naukową, ponieważ Bóg stworzył obiektywnie istniejącą rzeczywistość, która opiera się zniekształceniu. Gdy dochodzi do zniekształceń, nauka dysponuje standardowymi sposobami ich wykrywania. Sposoby te to między innymi zbieżność wzajemnie niezależnych linii danych empirycznych prowadzących do tego samego wyjaśnienia, możliwość odłączenia przekonań towarzyszących od wyjaśnień naukowych oraz autodestrukcyjność przekonań towarzyszących prowadzących do dogmatyzmu. Później pokazuję, że w swojej pracy naukowcy w istocie przeciwstawiają się własnym przekonaniom towarzyszącym. Zgodnie z moim wnioskiem przekonania towarzyszące naukowców nie dyktują treści wiedzy naukowej, zaś ludzie mający odmienne systemy przekonań, w tym chrześcijanie, mogą wspólnie prowadzić badania naukowe. Nie opowiadam się jednak za powrotem do chrześcijańskiej formy neopozytywizmu, ponieważ w pełni biorę pod uwagę to, czego dowiedzieliśmy się przez ostatnie kilkadziesiąt lat o tym, w jakim stopniu nauka osadzona jest w kontekście społeczno-kulturowym.","PeriodicalId":103828,"journal":{"name":"Filozoficzne Aspekty Genezy","volume":"53 1","pages":"0"},"PeriodicalIF":0.0,"publicationDate":"2021-05-24","publicationTypes":"Journal Article","fieldsOfStudy":null,"isOpenAccess":false,"openAccessPdf":"","citationCount":null,"resultStr":null,"platform":"Semanticscholar","paperid":"125678469","PeriodicalName":null,"FirstCategoryId":null,"ListUrlMain":null,"RegionNum":0,"RegionCategory":"","ArticlePicture":[],"TitleCN":null,"AbstractTextCN":null,"PMCID":"","EPubDate":null,"PubModel":null,"JCR":null,"JCRName":null,"Score":null,"Total":0}
Pub Date : 2021-05-24DOI: 10.53763/fag.2017.14.143
Krzysztof J. Kilian
Nazwa „epistemiczny układ odniesienia” została wprowadzona przez Kazimierza Jodkowskiego w 2004 roku i jest efektem jego uprzednich analiz sporu ewolucjonizmu z kreacjonizmem. Epistemiczne układy odniesienia to niewielkie, dwu- lub trzyelementowe zbiory najogólniejszych, historycznie zmiennych założeń, które określają konieczne warunki uprawiania nauki. Współcześnie, z dwoma, bazującymi na naturalizmie metodologicznym, epistemicznymi układami odniesienia, rywalizują epistemiczne układy odniesienia nadnaturalizmu i artyficjalizmu. Epistemiczny układ odniesienia naturalizmu antynadnaturalistycznego to nakaz przyjmowania jedynie naturalistycznych wyjaśnień dla faktów i procesów, któremu towarzyszy zakaz przyjmowania wyjaśnień antynaturalistycznych, pojmowanych jako zakaz powoływania się na przyczyny nadnaturalne. Epistemiczny układ odniesienia nadnaturalizmu to nakaz dopuszczania w wyjaśnianiu zjawisk przyrodniczych obok przyczyn naturalnych również wyjaśnień odwołujących się do przyczyn nadnaturalnych — interwencji bytu nadprzyrodzonego, czyli Boga. Epistemiczny układ odniesienia naturalizmu antyartyficjalistycznego to nakaz przyjmowania jedynie naturalistycznych wyjaśnień dla faktów i procesów, któremu towarzyszy zakaz przyjmowania wyjaśnień antynaturalistycznych, pojmowanych jako zakaz powoływania się na przyczyny sztuczne (inteligentne, celowe). Epistemiczny układ odniesienia artyficjalizmu to nakaz dopuszczania w badaniach naukowych obok przyczyn naturalnych również przyczyn sztucznych, inteligentnych.
{"title":"Geneza idei epistemicznych układów odniesienia i ich odmiany","authors":"Krzysztof J. Kilian","doi":"10.53763/fag.2017.14.143","DOIUrl":"https://doi.org/10.53763/fag.2017.14.143","url":null,"abstract":"Nazwa „epistemiczny układ odniesienia” została wprowadzona przez Kazimierza Jodkowskiego w 2004 roku i jest efektem jego uprzednich analiz sporu ewolucjonizmu z kreacjonizmem. Epistemiczne układy odniesienia to niewielkie, dwu- lub trzyelementowe zbiory najogólniejszych, historycznie zmiennych założeń, które określają konieczne warunki uprawiania nauki. Współcześnie, z dwoma, bazującymi na naturalizmie metodologicznym, epistemicznymi układami odniesienia, rywalizują epistemiczne układy odniesienia nadnaturalizmu i artyficjalizmu. Epistemiczny układ odniesienia naturalizmu antynadnaturalistycznego to nakaz przyjmowania jedynie naturalistycznych wyjaśnień dla faktów i procesów, któremu towarzyszy zakaz przyjmowania wyjaśnień antynaturalistycznych, pojmowanych jako zakaz powoływania się na przyczyny nadnaturalne. Epistemiczny układ odniesienia nadnaturalizmu to nakaz dopuszczania w wyjaśnianiu zjawisk przyrodniczych obok przyczyn naturalnych również wyjaśnień odwołujących się do przyczyn nadnaturalnych — interwencji bytu nadprzyrodzonego, czyli Boga. Epistemiczny układ odniesienia naturalizmu antyartyficjalistycznego to nakaz przyjmowania jedynie naturalistycznych wyjaśnień dla faktów i procesów, któremu towarzyszy zakaz przyjmowania wyjaśnień antynaturalistycznych, pojmowanych jako zakaz powoływania się na przyczyny sztuczne (inteligentne, celowe). Epistemiczny układ odniesienia artyficjalizmu to nakaz dopuszczania w badaniach naukowych obok przyczyn naturalnych również przyczyn sztucznych, inteligentnych.","PeriodicalId":103828,"journal":{"name":"Filozoficzne Aspekty Genezy","volume":"51 1","pages":"0"},"PeriodicalIF":0.0,"publicationDate":"2021-05-24","publicationTypes":"Journal Article","fieldsOfStudy":null,"isOpenAccess":false,"openAccessPdf":"","citationCount":null,"resultStr":null,"platform":"Semanticscholar","paperid":"132300076","PeriodicalName":null,"FirstCategoryId":null,"ListUrlMain":null,"RegionNum":0,"RegionCategory":"","ArticlePicture":[],"TitleCN":null,"AbstractTextCN":null,"PMCID":"","EPubDate":null,"PubModel":null,"JCR":null,"JCRName":null,"Score":null,"Total":0}
Pub Date : 2021-05-24DOI: 10.53763/fag.2015.12.113
Edward Blyth
Termin „odmiana” bardzo często jest niewłaściwie stosowany w odniesieniu do osobników danego gatunku, które przechodzą jedynie regularne, naturalne zmiany bądź w trakcie procesu dorastania, bądź stopniowo, w zgodzie z ustalonymi prawami, zmieniając swoje ubarwienie w danych porach roku. Zakładam, że dla niektórych czytelników pomocny będzie opis pewnych mniej powszechnie znanych zmian, które w naturalny sposób zachodzą u rozmaitych zwierząt brytyjskich. Niektóre z nich dotychczas pomijano, a inne opisywano niewłaściwie. Termin „odmiana” jest wykorzystywany w celu oznaczenia odchylenia od uznanego typu gatunkowego tak w budowie, rozmiarach, jak w ubarwieniu. Jest on jednak nieprecyzyjny, ponieważ używa się go na oznaczenie zarówno najdrobniejszych indywidualnych odmian, jak i najbardziej odmiennych ras, które wywodzą się ze wspólnego pnia. Ponadto termin ten jest wysoce nieodpowiedni w stosunku do zwierząt znajdujących się w jakimkolwiek stadium okresowych zmian naturalnych dla gatunku, do którego należą. Odmiany wymagają pewnej klasyfikacji. Proponuję podział odmian na cztery podstawowe grupy: odmiany proste, odmiany nabyte, rasy i odmiany prawdziwe. Druga część mojego artykułu dotyczyć będzie pewnych okresowych oraz innych zmian w wyglądzie zewnętrznym, które zachodzą w sposób naturalny u różnorodnych zwierząt brytyjskich, lecz nie dają podstaw do wyodrębnienia odmian. Wśród naszych rodzimych ssaków jestem w stanie wyróżnić trzy zasadnicze tryby zmiany ubarwienia, mianowicie: całkowite zrzucanie sierści, częściowe zrzucanie sierści oraz całkowita zmiana barwy samej sierści.
{"title":"Próba klasyfikacji „odmian” zwierząt w połączeniu z obserwacjami nietypowych zmian sezonowych i innych, które w sposób naturalny zachodzą u rozmaitych gatunków brytyjskich, lecz nie dają podstaw do wyodrębnienia odmian","authors":"Edward Blyth","doi":"10.53763/fag.2015.12.113","DOIUrl":"https://doi.org/10.53763/fag.2015.12.113","url":null,"abstract":"Termin „odmiana” bardzo często jest niewłaściwie stosowany w odniesieniu do osobników danego gatunku, które przechodzą jedynie regularne, naturalne zmiany bądź w trakcie procesu dorastania, bądź stopniowo, w zgodzie z ustalonymi prawami, zmieniając swoje ubarwienie w danych porach roku. Zakładam, że dla niektórych czytelników pomocny będzie opis pewnych mniej powszechnie znanych zmian, które w naturalny sposób zachodzą u rozmaitych zwierząt brytyjskich. Niektóre z nich dotychczas pomijano, a inne opisywano niewłaściwie. Termin „odmiana” jest wykorzystywany w celu oznaczenia odchylenia od uznanego typu gatunkowego tak w budowie, rozmiarach, jak w ubarwieniu. Jest on jednak nieprecyzyjny, ponieważ używa się go na oznaczenie zarówno najdrobniejszych indywidualnych odmian, jak i najbardziej odmiennych ras, które wywodzą się ze wspólnego pnia. Ponadto termin ten jest wysoce nieodpowiedni w stosunku do zwierząt znajdujących się w jakimkolwiek stadium okresowych zmian naturalnych dla gatunku, do którego należą. Odmiany wymagają pewnej klasyfikacji. Proponuję podział odmian na cztery podstawowe grupy: odmiany proste, odmiany nabyte, rasy i odmiany prawdziwe. Druga część mojego artykułu dotyczyć będzie pewnych okresowych oraz innych zmian w wyglądzie zewnętrznym, które zachodzą w sposób naturalny u różnorodnych zwierząt brytyjskich, lecz nie dają podstaw do wyodrębnienia odmian. Wśród naszych rodzimych ssaków jestem w stanie wyróżnić trzy zasadnicze tryby zmiany ubarwienia, mianowicie: całkowite zrzucanie sierści, częściowe zrzucanie sierści oraz całkowita zmiana barwy samej sierści.","PeriodicalId":103828,"journal":{"name":"Filozoficzne Aspekty Genezy","volume":"57 1","pages":"0"},"PeriodicalIF":0.0,"publicationDate":"2021-05-24","publicationTypes":"Journal Article","fieldsOfStudy":null,"isOpenAccess":false,"openAccessPdf":"","citationCount":null,"resultStr":null,"platform":"Semanticscholar","paperid":"131799199","PeriodicalName":null,"FirstCategoryId":null,"ListUrlMain":null,"RegionNum":0,"RegionCategory":"","ArticlePicture":[],"TitleCN":null,"AbstractTextCN":null,"PMCID":"","EPubDate":null,"PubModel":null,"JCR":null,"JCRName":null,"Score":null,"Total":0}
Pub Date : 2021-05-24DOI: 10.53763/fag.2017.14.146
Krzysztof J. Kilian
Artykuł ten stanowi kontynuację rozważań przedstawionych w artykule „Epistemiczne układy odniesienia a problem interteoretycznej niewspółmierności — część 1”. Wyjaśniam w nim, dlaczego zwolennicy odmiennych epistemicznych układów odniesienia uprawiają naukę „w różnych światach”. Światy te „pojawiają się” w efekcie zmian fundamentalnych przekonań metafizycznych na temat tego, co istnieje. Pokazuję też, że decyzje metodologiczne, na których bazują epistemiczne układy odniesienia, nie są filozoficznie neutralne. Decyzje te swoje raisons d’être czerpią z metafizycznych tez (twardych jąder), które informują o tym, co istnieje. Bez wymiany tych metafizycznych tez nie dokonuje się wymiana decyzji metodologicznych. Zwolennicy różnych epistemicznych układów odniesienia odmiennie postrzegają świat. Przyjmowanie określonej perspektywy teoretycznej nie tylko uniemożliwia niezależną od teorii weryfikację świadectw. Wyznacza też sposób porządkowania faktów. W artykule wskazuję również, że niektóre terminy, jakie wspólnie funkcjonują w ramach różnych epistemicznych układów odniesienia, mają różne znaczenia.
{"title":"Epistemiczne układy odniesienia a problem interteoretycznej niewspółmierności — część 2","authors":"Krzysztof J. Kilian","doi":"10.53763/fag.2017.14.146","DOIUrl":"https://doi.org/10.53763/fag.2017.14.146","url":null,"abstract":"Artykuł ten stanowi kontynuację rozważań przedstawionych w artykule „Epistemiczne układy odniesienia a problem interteoretycznej niewspółmierności — część 1”. Wyjaśniam w nim, dlaczego zwolennicy odmiennych epistemicznych układów odniesienia uprawiają naukę „w różnych światach”. Światy te „pojawiają się” w efekcie zmian fundamentalnych przekonań metafizycznych na temat tego, co istnieje. Pokazuję też, że decyzje metodologiczne, na których bazują epistemiczne układy odniesienia, nie są filozoficznie neutralne. Decyzje te swoje raisons d’être czerpią z metafizycznych tez (twardych jąder), które informują o tym, co istnieje. Bez wymiany tych metafizycznych tez nie dokonuje się wymiana decyzji metodologicznych. Zwolennicy różnych epistemicznych układów odniesienia odmiennie postrzegają świat. Przyjmowanie określonej perspektywy teoretycznej nie tylko uniemożliwia niezależną od teorii weryfikację świadectw. Wyznacza też sposób porządkowania faktów. W artykule wskazuję również, że niektóre terminy, jakie wspólnie funkcjonują w ramach różnych epistemicznych układów odniesienia, mają różne znaczenia.","PeriodicalId":103828,"journal":{"name":"Filozoficzne Aspekty Genezy","volume":"4 1","pages":"0"},"PeriodicalIF":0.0,"publicationDate":"2021-05-24","publicationTypes":"Journal Article","fieldsOfStudy":null,"isOpenAccess":false,"openAccessPdf":"","citationCount":null,"resultStr":null,"platform":"Semanticscholar","paperid":"128134014","PeriodicalName":null,"FirstCategoryId":null,"ListUrlMain":null,"RegionNum":0,"RegionCategory":"","ArticlePicture":[],"TitleCN":null,"AbstractTextCN":null,"PMCID":"","EPubDate":null,"PubModel":null,"JCR":null,"JCRName":null,"Score":null,"Total":0}
Pub Date : 2021-05-24DOI: 10.53763/fag.2018.15.149
Krzysztof J. Kilian
Artykuł bada ważniejsze argumenty na rzecz naturalizmu metodologicznego. Analizy te pozwalają uznać tezę, w myśl której nie istnieją dobre powody do uznania naturalizmu metodologicznego za kamień węgielny współczesnej nauki. Ani znane fakty, ani rozumowania nie stanowią nieodpartych racji na rzecz tego naturalizmu.
{"title":"Argumenty na rzecz naturalizmu jako epistemicznego układu odniesienia","authors":"Krzysztof J. Kilian","doi":"10.53763/fag.2018.15.149","DOIUrl":"https://doi.org/10.53763/fag.2018.15.149","url":null,"abstract":"Artykuł bada ważniejsze argumenty na rzecz naturalizmu metodologicznego. Analizy te pozwalają uznać tezę, w myśl której nie istnieją dobre powody do uznania naturalizmu metodologicznego za kamień węgielny współczesnej nauki. Ani znane fakty, ani rozumowania nie stanowią nieodpartych racji na rzecz tego naturalizmu.","PeriodicalId":103828,"journal":{"name":"Filozoficzne Aspekty Genezy","volume":"149 1","pages":"0"},"PeriodicalIF":0.0,"publicationDate":"2021-05-24","publicationTypes":"Journal Article","fieldsOfStudy":null,"isOpenAccess":false,"openAccessPdf":"","citationCount":null,"resultStr":null,"platform":"Semanticscholar","paperid":"121070262","PeriodicalName":null,"FirstCategoryId":null,"ListUrlMain":null,"RegionNum":0,"RegionCategory":"","ArticlePicture":[],"TitleCN":null,"AbstractTextCN":null,"PMCID":"","EPubDate":null,"PubModel":null,"JCR":null,"JCRName":null,"Score":null,"Total":0}
Pub Date : 2021-05-24DOI: 10.53763/fag.2015.12.116
J. Michael
W artykule analizuję twierdzenie, że uporządkowanie przyrody jest wyjątkowo dostosowane do życia istniejącego na Ziemi (życia ziemskiego), a zwłaszcza do organizmów żywych podobnych do współczesnych ludzi. Dokonuję ponownej oceny tezy Hendersona z książki The Fitness of the Environment [Dostosowanie środowiska], zgodnie z którą zespół podstawowych substancji biochemicznych, które wchodzą w skład życia ziemskiego, cechuje się unikatowym synergicznym dostosowaniem do tworzenia złożonych układów chemicznych charakterystycznych dla życia. Wykazuję, że wyniki analizy Hendersona, po stu latach od ich opublikowania, wciąż są zdumiewająco zgodne z faktami. Wyniki te nadal powszechnie akceptowane są nawet przez astrobiologów. Dokonuję również przeglądu danych empirycznych przemawiających za poglądem, że wiele właściwości tego samego zespołu podstawowych substancji biochemicznych jest szczególnie dostosowanych do fizjologii złożonych istot ziemskich przypominających współczesnych ludzi. Pokazuję, że najnowsze osiągnięcia w zakresie biologii ekstremofilów, alternatywnych biochemii lub ostatnie doniesienia o rzekomym niedostosowaniu przyrody do życia ziemskiego nie podważają w sposób zasadniczy argumentu, zgodnie z którym przyroda jest szczególnie dostosowana do opartego na węglu życia ziemskiego, a zwłaszcza do fizjologii złożonych istot ziemskich podobnych do współczesnych ludzi.
{"title":"Miejsce życia i człowieka w przyrodzie. Obrona tezy antropocentrycznej","authors":"J. Michael","doi":"10.53763/fag.2015.12.116","DOIUrl":"https://doi.org/10.53763/fag.2015.12.116","url":null,"abstract":"W artykule analizuję twierdzenie, że uporządkowanie przyrody jest wyjątkowo dostosowane do życia istniejącego na Ziemi (życia ziemskiego), a zwłaszcza do organizmów żywych podobnych do współczesnych ludzi. Dokonuję ponownej oceny tezy Hendersona z książki The Fitness of the Environment [Dostosowanie środowiska], zgodnie z którą zespół podstawowych substancji biochemicznych, które wchodzą w skład życia ziemskiego, cechuje się unikatowym synergicznym dostosowaniem do tworzenia złożonych układów chemicznych charakterystycznych dla życia. Wykazuję, że wyniki analizy Hendersona, po stu latach od ich opublikowania, wciąż są zdumiewająco zgodne z faktami. Wyniki te nadal powszechnie akceptowane są nawet przez astrobiologów. Dokonuję również przeglądu danych empirycznych przemawiających za poglądem, że wiele właściwości tego samego zespołu podstawowych substancji biochemicznych jest szczególnie dostosowanych do fizjologii złożonych istot ziemskich przypominających współczesnych ludzi. Pokazuję, że najnowsze osiągnięcia w zakresie biologii ekstremofilów, alternatywnych biochemii lub ostatnie doniesienia o rzekomym niedostosowaniu przyrody do życia ziemskiego nie podważają w sposób zasadniczy argumentu, zgodnie z którym przyroda jest szczególnie dostosowana do opartego na węglu życia ziemskiego, a zwłaszcza do fizjologii złożonych istot ziemskich podobnych do współczesnych ludzi.","PeriodicalId":103828,"journal":{"name":"Filozoficzne Aspekty Genezy","volume":"82 1","pages":"0"},"PeriodicalIF":0.0,"publicationDate":"2021-05-24","publicationTypes":"Journal Article","fieldsOfStudy":null,"isOpenAccess":false,"openAccessPdf":"","citationCount":null,"resultStr":null,"platform":"Semanticscholar","paperid":"117253302","PeriodicalName":null,"FirstCategoryId":null,"ListUrlMain":null,"RegionNum":0,"RegionCategory":"","ArticlePicture":[],"TitleCN":null,"AbstractTextCN":null,"PMCID":"","EPubDate":null,"PubModel":null,"JCR":null,"JCRName":null,"Score":null,"Total":0}
Pub Date : 2021-05-24DOI: 10.53763/fag.2017.14.144
Krzysztof J. Kilian
Niniejszy artykuł wyjaśnia, dlaczego omawiane do tej pory epistemiczne układy odniesienia nigdy nie pełniły roli kryterium demarkacji. Wyjaśnia się tam również, dlaczego epistemiczne układy odniesienia — mimo tego, że są jedynie warunkami koniecznymi naukowości — pełnią w nauce tak istotną rolę. Historia filozofii nauki pokazuje, że sformułowano wiele koniecznych warunków naukowości. Pojawia się zatem pytanie o to, czy epistemiczne układy odniesienia pod jakimiś istotnymi względami różnią się od innych warunków koniecznych. Aby odpowiedzieć na to pytanie, wprowadzono dwie dystynkcje: mocne i słabe oraz materialne i formalne warunki sine qua non. W artykule zastanawiano się również nad sensownością oddzielania epistemicznych układów odniesienia od programów badawczych i paradygmatów. Na pierwszy rzut oka epistemiczne układy odniesienia mogą być składnikami Popperowskich metafizycznych programów badawczych i twardych rdzeni Lakatosowskich programów badawczych, pełniąc w tych ostatnich rolę mocnych zasad heurystycznych, kierujących badaniami naukowymi. Można też próbować umieszczać je w Kuhnowskich macierzach dyscyplinarnych, gdzie mogą funkcjonować jako składniki wartości lub modeli ontologicznych. Jednak najlepszymi kandydatami na nośniki epistemicznych układów odniesienia są Feyerabendowskie interpretacje naturalne i Lakatosowskie podstawowe sądy wartościujące.
{"title":"Czym są epistemiczne układy odniesienia?","authors":"Krzysztof J. Kilian","doi":"10.53763/fag.2017.14.144","DOIUrl":"https://doi.org/10.53763/fag.2017.14.144","url":null,"abstract":"Niniejszy artykuł wyjaśnia, dlaczego omawiane do tej pory epistemiczne układy odniesienia nigdy nie pełniły roli kryterium demarkacji. Wyjaśnia się tam również, dlaczego epistemiczne układy odniesienia — mimo tego, że są jedynie warunkami koniecznymi naukowości — pełnią w nauce tak istotną rolę. Historia filozofii nauki pokazuje, że sformułowano wiele koniecznych warunków naukowości. Pojawia się zatem pytanie o to, czy epistemiczne układy odniesienia pod jakimiś istotnymi względami różnią się od innych warunków koniecznych. Aby odpowiedzieć na to pytanie, wprowadzono dwie dystynkcje: mocne i słabe oraz materialne i formalne warunki sine qua non. W artykule zastanawiano się również nad sensownością oddzielania epistemicznych układów odniesienia od programów badawczych i paradygmatów. Na pierwszy rzut oka epistemiczne układy odniesienia mogą być składnikami Popperowskich metafizycznych programów badawczych i twardych rdzeni Lakatosowskich programów badawczych, pełniąc w tych ostatnich rolę mocnych zasad heurystycznych, kierujących badaniami naukowymi. Można też próbować umieszczać je w Kuhnowskich macierzach dyscyplinarnych, gdzie mogą funkcjonować jako składniki wartości lub modeli ontologicznych. Jednak najlepszymi kandydatami na nośniki epistemicznych układów odniesienia są Feyerabendowskie interpretacje naturalne i Lakatosowskie podstawowe sądy wartościujące.","PeriodicalId":103828,"journal":{"name":"Filozoficzne Aspekty Genezy","volume":"2 1","pages":"0"},"PeriodicalIF":0.0,"publicationDate":"2021-05-24","publicationTypes":"Journal Article","fieldsOfStudy":null,"isOpenAccess":false,"openAccessPdf":"","citationCount":null,"resultStr":null,"platform":"Semanticscholar","paperid":"125792670","PeriodicalName":null,"FirstCategoryId":null,"ListUrlMain":null,"RegionNum":0,"RegionCategory":"","ArticlePicture":[],"TitleCN":null,"AbstractTextCN":null,"PMCID":"","EPubDate":null,"PubModel":null,"JCR":null,"JCRName":null,"Score":null,"Total":0}
Pub Date : 2021-05-24DOI: 10.53763/fag.2017.14.140
Tom Gilson
Naukowcy zazwyczaj uzasadniają naturalizm metodologiczny na tej podstawie, że to, co nadnaturalne (lub pozanaturalne), nie jest testowalne, że wprowadzenie do nauki tego, co nadnaturalne (lub pozanaturalne), podważyłoby naukową metodologię i procesy rozumowania, oraz że naturalizm metodologiczny okazał się skuteczny. Te bezsprzeczne zalety naturalizmu metodologicznego są jednak silnie związane z nienaukowymi założeniami metafizycznymi, które zdominowały myślenie naukowe, mimo że nie wynikają one nieuchronnie z założeń naturalizmu metodologicznego. Z tego powodu potrzebna jest metafizycznie neutralna alternatywa — taka, która zachowuje zalety naturalizmu metodologicznego, odrzucając jednak stowarzyszone z nią nienaukowe założenia. Regularyzm, zdefiniowany jedynie (i celowo po prostu) jako „metodologiczne oczekiwanie niezawodnej regularności przyczyny i skutku w przyrodzie”, spełnia te kryteria i zalecany jest jako lepsza alternatywa dla naturalizmu metodologicznego.
{"title":"Naturalizm metodologiczny, teizm metodologiczny i regularyzm","authors":"Tom Gilson","doi":"10.53763/fag.2017.14.140","DOIUrl":"https://doi.org/10.53763/fag.2017.14.140","url":null,"abstract":"Naukowcy zazwyczaj uzasadniają naturalizm metodologiczny na tej podstawie, że to, co nadnaturalne (lub pozanaturalne), nie jest testowalne, że wprowadzenie do nauki tego, co nadnaturalne (lub pozanaturalne), podważyłoby naukową metodologię i procesy rozumowania, oraz że naturalizm metodologiczny okazał się skuteczny. Te bezsprzeczne zalety naturalizmu metodologicznego są jednak silnie związane z nienaukowymi założeniami metafizycznymi, które zdominowały myślenie naukowe, mimo że nie wynikają one nieuchronnie z założeń naturalizmu metodologicznego. Z tego powodu potrzebna jest metafizycznie neutralna alternatywa — taka, która zachowuje zalety naturalizmu metodologicznego, odrzucając jednak stowarzyszone z nią nienaukowe założenia. Regularyzm, zdefiniowany jedynie (i celowo po prostu) jako „metodologiczne oczekiwanie niezawodnej regularności przyczyny i skutku w przyrodzie”, spełnia te kryteria i zalecany jest jako lepsza alternatywa dla naturalizmu metodologicznego.","PeriodicalId":103828,"journal":{"name":"Filozoficzne Aspekty Genezy","volume":"1 1","pages":"0"},"PeriodicalIF":0.0,"publicationDate":"2021-05-24","publicationTypes":"Journal Article","fieldsOfStudy":null,"isOpenAccess":false,"openAccessPdf":"","citationCount":null,"resultStr":null,"platform":"Semanticscholar","paperid":"130366909","PeriodicalName":null,"FirstCategoryId":null,"ListUrlMain":null,"RegionNum":0,"RegionCategory":"","ArticlePicture":[],"TitleCN":null,"AbstractTextCN":null,"PMCID":"","EPubDate":null,"PubModel":null,"JCR":null,"JCRName":null,"Score":null,"Total":0}
{"title":"There Is No Darwin’s Greatest Secret","authors":"Grzegorz Malec","doi":"10.53763/fag.2015.12.121","DOIUrl":"https://doi.org/10.53763/fag.2015.12.121","url":null,"abstract":"Review of: Mike Sutton, Nullius in Verba: Darwin’s Greatest Secret, Thinker Media [First Digital Edition], Kindle Edition 2014.","PeriodicalId":103828,"journal":{"name":"Filozoficzne Aspekty Genezy","volume":"10 1","pages":"0"},"PeriodicalIF":0.0,"publicationDate":"2021-05-24","publicationTypes":"Journal Article","fieldsOfStudy":null,"isOpenAccess":false,"openAccessPdf":"","citationCount":null,"resultStr":null,"platform":"Semanticscholar","paperid":"115112522","PeriodicalName":null,"FirstCategoryId":null,"ListUrlMain":null,"RegionNum":0,"RegionCategory":"","ArticlePicture":[],"TitleCN":null,"AbstractTextCN":null,"PMCID":"","EPubDate":null,"PubModel":null,"JCR":null,"JCRName":null,"Score":null,"Total":0}